W solidarności z osobami poszkodowanymi w Białymstoku kilkaset, a może kilka tysięcy osób zebrało się dziś pod krakowskim magistratem. Chcemy pokazać, że Kraków jest miastem przyjaznym i otwartym. Nie ma tu miejsca na dyskryminację, dzielenie, sortowanie ludzi na lepszych i gorszych. Nie zgadzamy się ani na przemoc fizyczną, ani na przemoc słowną, na wykluczający i często obelżywy język. Love is love. Organizatorami spotkania byli: radna Nina Gabryś i Queerowy Maj.