Pod hasłem „Nie ma równości bez solidarności” przeszedł ulicami Krakowa marsz zorganizowany przez działaczy środowisk LBGT. Oprócz nich w marszu brało udział wielu ludzi, którym bliskie są wartości demokratyczne, idee liberalne i wolnościowe. W swoim manifeście organizatorzy odrzucili sztuczny podział na „Polskę liberalną” i „solidarną” – ze względu na to, że te pojęcia nie powinny funkcjonować w sposób wykluczający się. Według organizatorów w pochodzie wzięło udział ponad tysiąc osób. Na trasie marszu pojawiały się próbujące zakłócić jego przebieg grupki narodowców.
Podoba mi się pierwszy portret – siła prostoty