Roman kiss
Lubię kolekcjonować pocałunki. Np. w Paryżu TUTAJ. Tym razem Rzym. Wieczne miasto. Sześć zdjęć, sześć par + niespodzianka 🙂 Zapraszam. A ponadto zapraszam jeszcze na na blog z fotografią ślubną gdzie znajduje się również rzymski wpis pt ’Sesja narzeczeńska w Rzymie” – Olimpia i Alessandro 🙂 PS. Dopisek po paru miesiącach. Po …
Lizbona
Z Portugalii opowieść prawie ostatnia. Przypadkiem i zrządzeniem losu dla mnie szczęśliwym, niezamierzonym w najśmielszych, młodzieńczych marzeniach, jest fakt, że w Lizbonie, która leży przecież gdzieś na krańcach Europy, wylądowałem już po raz trzeci. Oby nie ostatni. Pisałem TUTAJ o zmaganiach z ulicznym poszukiwaniem decydującego momentu. Opisać to miasto w …
Loulé
W Loulé można kupić świeże ryby, kałamarcnice, langusty, owoce, napić się piwa. Można też być poczęstowanym wódką przez ukraińską barmankę i zagryzać napitek marynowaną fasolą. Można spacerować, a można też nie robić nic. Można też usiąść przed barem, grać na gitarze, pląsać i klaskać w dłonie afrykańskie rytmy. Jednym słowem …
Portugalia
Mam problem ze zdjęciami z Portugalii, z której dopiero co wróciliśmy. Mam problem ze zdjęciami z Portugalii, bo jest ich za dużo. Nie wiem jaki klucz dobrać, co pokazać – czy rodzinnie-urlopowo, czy krajobrazowo? Czy może moje uliczne zmagania z poszukiwaniem decydującego momentu powinny mieć pierwszeństwo? A może czarodziejskie, zamknięte …
Grudzień
Wyjątkowy tego roku, suchy i bez śniegu jeszcze. Zimny, przeraźliwy, z wiatrem jak szpilki, czysty. Właściwie jakby jeszcze się nie zaczął, a tylko kalendarz kłamie, że to już. Że Mikołaj, Święta, Sylwester, biały puch, że to już ten czas. Że kalendarz adwentowy czas rozpocząć i odliczać. Rok się kończy.