FEZ, Maroko – zwiedzanie Maroka warto zacząć od Fezu. Nie tylko ze względu na w miarę dobre połączenie z Europy, ale też dlatego, że to miasto bardzo przyjazne i zarazem tajemnicze. Średniowieczna Medyna, która wpisana jest na listę Unesco, w dużej mierze zachowała swój niezmieniony od setek lat układ i nastrój. Panuje tu zakaz poruszania się pojazdami spalinowymi – cały transport towarów do setek sklepików odbywa się zatem na osłach, rowerach lub ręcznych, pchanych wózkach. W wąskich i krętych uliczkach można się zgubić, ale bez przesady – po dwóch dniach już można też zacząć się mniej-więcej orientować jak się w nich poruszać. Byłem w Fezie już drugi raz i zachwyca mnie to miejsce tak samo jak poprzednio – nie ma tu tak wielu i tak bardzo nachalnych naciągaczy i handlarzy jak np. w Marrakeshu, który jest okropny. Fez wydaje się cichy i prowincjonalny, a przez to właśnie ma swój urok i atmosferę, która pozwala tęsknić za tym miastem już w kilka dni po jego opuszczeniu.
Kilka zdjęć z Fezu – zapraszam!
Zdjęcia z mojego poprzedniego wyjazdu do Maroka można zobaczyć tutaj: Jacek Taran Maroko.