Zgodnie z moim noworocznym postanowieniem realizuję wszystkie pomysły, które kiedyś się pojawiły, zostały gdzieś zapisane i czekały na swoją kolejkę. Ta sesja, po głowie chodziła mi już od dawna. Wreszcie się udało. Za gościnność dziękuję właścicielce pracowni malarskiej Kamili Gruszeckiej, która jest niezwykle uzdolnioną, bardzo młodą malarką. Za tło i …
Zespół No Stress, to zaprzyjaźniony z nami coverowy band, który znane nam wszystkim evergreeny wykonuje w sposób perfekcyjny. Mój ulubiony skład – gitara, klawisze, wokal i sekcja rytmiczna. Można w takim składzie zagrać wszystko. Z okazji koncertu na wielkiej i wspaniale oświetlonej scenie muzycy poprosili nas o sfotografowanie występu. Niebawem …
Nie ma co dużo pisać. Zdjęcia pochodzą z tej samej sesji, co we wpisie „Portret Dziewczynki” tylko powstały w innej technice. Fotografia analogowa, fotografia tradycyjna – różnie się nazywa to medium, żeby odróżnić od współczesnej fotografii cyfrowej. Jedne jest pewne – jeśli chodzi o fotografię portretową, to błona filmowa ciągle …
W nawiązaniu do poprzedniego wpisu – TEGO – z tą modelką jest nieco trudniej. Trzeba dłużej namawiać na zdjęcia, zapisywać się w kalendarz, negocjować. Jak się już uda, to współpraca przebiega wspaniale, trzeba to przyznać sprawiedliwie. Układ jest zazwyczaj prosty. Najpierw tata idzie z córką na zakupy, potem córka idzie …
Jedna z moich ulubionych, ukochanych modelek. Chętna do współpracy, kreatywna, podpowiada pomysły, nie spóźnia się na sesję. Chociaż zdarza się, że zapomni zabrać sukienek – jak dzisiaj. Marudzi tylko trochę. Łatwo wczuwa się w nastrój, znosi cierpliwie moje pomysły zupełnie sprzeczne z jej naturą. Poprzednia sesja z jej udziałem TUTAJ …
Maciek rysuje, gra na gitarze, słucha muzyki ze starych, analogowych płyt. Poznaliśmy się w szkole, do której chodzą nasze dzieci i można śmiało powiedzieć, że to właśnie dzieci nas połączyły, jakkolwiek by to nie zabrzmiało. Lubi zrzędzić i gderać, ale lubi też rozmawiać z rzadką dziś umiejętnością słuchania. Można zawsze …
Krakowski Orszak Trzech Króli, jak każdego roku, wyruszył z trzech punktów miasta – z Wawelu (orszak europejski, czerwony), z Placu Sikorskiego (azjatycki, zielony) i spod Barbakanu (afrykański, niebieski). Jakoś tak się składa, że najbardziej mam po drodze z afrykańskim. Nawet tego roku były jakieś wątłe plany, żeby iść z zielonymi …