Dzisiaj trochę na wesoło, bo podobno na moim blogu za smutno i same przerażające zdjęcia dzieci, co mają okropne dzieciństwo i w ogóle żadnych radości w życiu. Tylko gdzieś łażą zapłakane po lesie, albo po plaży, kijem się okładają, smarki łykają i w ogóle mają przekichane. Otóż w życiu można mieć też różna radości, np. takie jak na zdjęciach poniżej. Lokalizacja: Czasław. Impreza – Święto Jabłka i Gruszki (akurat jabłek i gruszek to tam było najmniej):
Ale za to chleb ze smalcem, ogóreczki i miętówka, zwłaszcza miętówka, były wyśmienite!
Ciekawa uwaga o tym smutku i strasznym dzieciństwie. Akurat skończyłem czytać biografię Beksińskich i tam jest napisane, że ludzie wyobrażali sobie dom Zdzisława Beksińskiego jak dom rodziny Adamsów. Jeśli ludzie Ci tego nie mówią to jeszcze jest trochę do zrobienia 😛
A tak na poważnie to od dłuższego czasu śledzę cykl z dziećmi i bardzo mi się podoba, że mogę zobaczyć coś innego u Ciebie.
Michał Pawelczyk – bardzo dziękuję za te słowa. Ja myślałem, że nikt tego nie oglada, a jesli juz to z odrazą i politowaniem. Biografię Beksińskich czytałem, no i rzeczywiście jeszcze jest dużo do zrobienia 🙂 Pozdro!