Ostatni dzień roku 2014.

Ostatni dzień roku w ogromnym pośpiechu, pracowicie, energicznie, nerwowo, wyczerpująco, ale z nastawieniem na dobrą zabawę wieczorem. Ostatni dzień roku – auto się zepsuło, zdechło na mieście, potem pracowite kilka godzin w czasie sesji zdjęciowej z bardzo miłym panem – chociaż politykiem. A potem pośpiech, zakupy, obiad, przygotowania, bieganie nie …

Ostatni 2013

Parafrazując sienkiewiczowskie zdanie mógłbym napisać: Rok 2013 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia. Zaczął się niezwykle intensywnie od nieprzyjemnego telefonu smutnych pań i hydra nienasycona, urzędniczo-etatystyczna rozpostarła nade mną swoje macki. A potem było jak u Hitchcocka – …

Przebudzenie – akt

Był wstępny post z 19 marca (TUTAJ), w którym obiecałem pokazać również zdjęcia wykonane na filmie. Nie wyszło tego dużo, bo Mamiya miała jakiś kapryśny dzień i z 9 klatek na rolce (ilford FP4 PLUS) część wyszła ponakładana głowami. Ta jedna niżej (środkowa) ponakładała się aż 3 razy, ale za …

Ostatni dzień roku

Autorem poniższego jest moja żona, Agnieszka. Na zdjęciu ja. Rok miniony był dla mnie, dla nas, bardzo dobry. Dużo wydarzyło się dobrego, dużo się nauczyliśmy, dużo osiągnęliśmy.Jest mi z tym dobrze. Najpopularniejsze posty na moim blogu w minionym roku: 1. Portret Niezbyt Ubrany – 1262 wejścia do dzisiaj2. Portrety Mistrzów …