Copernicus Festival – portrety

Miniony tydzień przebiegł mi pod znakiem ciężkiej pracy, ale przede wszystkim był wspaniałą ucztą intelektualną. Copernicus Festival – poszerza horyzonty, inspiruje, wyjaśnia niezrozumiałe. Tematem tegorocznej edycji festiwalu były „Emocje”. Okazało sie, że towarzyszą one również takim aspektom naszego życia jak np. materiałoznawstwo, fizyka, matematyka. Festival Copernicus jest też okazją, do …

Portret dziecka – fotografia analogowa.

Nie ma co dużo pisać. Zdjęcia pochodzą z tej samej sesji, co we wpisie „Portret Dziewczynki” tylko powstały w innej technice. Fotografia analogowa, fotografia tradycyjna – różnie się nazywa to medium, żeby odróżnić od współczesnej fotografii cyfrowej. Jedne jest pewne – jeśli chodzi o fotografię portretową, to błona filmowa ciągle …

Portret dziewczynki II

W nawiązaniu do poprzedniego wpisu – TEGO – z tą modelką jest nieco trudniej. Trzeba dłużej namawiać na zdjęcia, zapisywać się w kalendarz, negocjować. Jak się już uda, to współpraca przebiega wspaniale, trzeba to przyznać sprawiedliwie. Układ jest zazwyczaj prosty. Najpierw tata idzie z córką na zakupy, potem córka idzie …

Portret dziewczynki.

Jedna z moich ulubionych, ukochanych modelek. Chętna do współpracy, kreatywna, podpowiada pomysły, nie spóźnia się na sesję. Chociaż zdarza się, że zapomni zabrać sukienek – jak dzisiaj. Marudzi tylko trochę. Łatwo wczuwa się w nastrój, znosi cierpliwie moje pomysły zupełnie sprzeczne z jej naturą. Poprzednia sesja z jej udziałem TUTAJ …

Maciek

Maciek rysuje, gra na gitarze, słucha muzyki ze starych, analogowych płyt. Poznaliśmy się w szkole, do której chodzą nasze dzieci i można śmiało powiedzieć, że to właśnie dzieci nas połączyły, jakkolwiek by to nie zabrzmiało. Lubi zrzędzić i gderać, ale lubi też rozmawiać z rzadką dziś umiejętnością słuchania. Można zawsze …

Ostatni dzień roku 2014.

Ostatni dzień roku w ogromnym pośpiechu, pracowicie, energicznie, nerwowo, wyczerpująco, ale z nastawieniem na dobrą zabawę wieczorem. Ostatni dzień roku – auto się zepsuło, zdechło na mieście, potem pracowite kilka godzin w czasie sesji zdjęciowej z bardzo miłym panem – chociaż politykiem. A potem pośpiech, zakupy, obiad, przygotowania, bieganie nie …