Z Kasprzykiem poznaliśmy się rzuceni przypadkiem do sąsiadujących ze sobą pokojów w akademiku UJ „Piast”. Szybko okazało się, że zamiłowanie do podróży, wschodu, fotografii, to są cechy, które nas łączą i pozwalają egzystować w bardzo przyjaznym sąsiedztwie. Jak się później okazało – pozwalają tę znajomość utrzymywać przez wiele lat. I mimo tego czasu, ciągle nie wiem czy ja tego Kasprzyka Pawła naprawdę dobrze znam, czy może jednak nie.

portret, fotografia portretowa, jacek taran, fotograf krakow

portret, fotografia portretowa, jacek taran, fotograf krakow

portret, fotografia portretowa, jacek taran, fotograf krakow