Jak na Bani, to na bani!

sylwester, 2008, 2009, bania, białka tatrzańska, na bani, narciarstwo, stok narciarski, narty, narciarz, pijaństwo, alkoholizm, fotoreportaż, fotografia artystyczna, fotograf Jacek Taran, fotografia analogowa

sylwester, 2008, 2009, bania, białka tatrzańska, na bani, narciarstwo, stok narciarski, narty, narciarz, pijaństwo, alkoholizm, fotoreportaż, fotografia artystyczna, fotograf Jacek Taran, fotografia analogowa

sylwester, 2008, 2009, bania, białka tatrzańska, na bani, narciarstwo, stok narciarski, narty, narciarz, pijaństwo, alkoholizm, fotoreportaż, fotografia artystyczna, fotograf Jacek Taran, fotografia analogowa

sylwester, 2008, 2009, bania, białka tatrzańska, na bani, narciarstwo, stok narciarski, narty, narciarz, pijaństwo, alkoholizm, fotoreportaż, fotografia artystyczna, fotograf Jacek Taran, fotografia analogowa

sylwester, 2008, 2009, bania, białka tatrzańska, na bani, narciarstwo, stok narciarski, narty, narciarz, pijaństwo, alkoholizm, fotoreportaż, fotografia artystyczna, fotograf Jacek Taran, fotografia analogowa

sylwester, 2008, 2009, bania, białka tatrzańska, na bani, narciarstwo, stok narciarski, narty, narciarz, pijaństwo, alkoholizm, fotoreportaż, fotografia artystyczna, fotograf Jacek Taran, fotografia analogowa

sylwester, 2008, 2009, bania, białka tatrzańska, na bani, narciarstwo, stok narciarski, narty, narciarz, pijaństwo, alkoholizm, fotoreportaż, fotografia artystyczna, fotograf Jacek Taran, fotografia analogowa
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

A jutro wracamy do Portugalii. Blogowo oczywiście

0 komentarzy

  1. o Bania! Znam ten stok!! 😉 Super zdjęcia takie.. na bani! 😉 Ale na pewno nie można powiedzieć o nich, że są do bani! 🙂

    roma głowacz
  2. to jest IMO klimat i technika w jakiej czujecie się jak ryba w wodzie. Uliczna „brudna” reporterka. Zdjęcia poruszone, nieostre, duże kontrasty, uwielbiam to !!!
    Taranujecie mnie za każdym razem kiedy wrzucacie takie fotki na bloga…
    zazdroszczę troszkę lokalizacji, tematy same pchają się w obiektyw, ehh