Paint it black – akt.

Znalazłem stare zdjęcia mojego autorstwa. Leżały na dnie katalogów. Chyba powstały w czasie warsztatów u Wacka Wańtucha kilka lat temu. Przeterminowany negatyw, źle wywołany, naświetlony nieprecyzyjnie radzieckim sprzętem. Zachwycający – bo tak dawno naświetlony, jakby nie mój zupełnie, jakby cudzy, dlatego z dystansem ogromnym patrząc – mogę się nim cieszyć.

Nic nowego – akt

Wszystko w tym zdjęciu jest wtórne i do bólu wyeksploatowane. Naga kobieta, biust, światło przez żaluzje; zdjęcie czarno-białe, żeby było bardziej artystycznie. Nie oszukujmy się – to wszystko razem stanowi mocno zgrany motyw. Ale przyznam szczerze, że mi się podoba i patrzę z dystansem na tę fotografię jak zupełnie nie …

Postscriptum – La femme de nulle part (akt)

Właściwie mógłbym napisać to samo, co przy innych tego typu postach. Lubię mieć coś starego, co wygląda, jakby już nie działało. Albo jakby działało tylko trochę. Np. taki radziecki Kiev88. Właściwa, cyfrowa wersja tej sesji na naszym firmowym blogu – Kobieta znikąd. Tym razem miejscem sesji była jedna z najbardziej …