Krótka, poobiednia wycieczka rowerowa. Niby nic, a cieszy. Zaczynamy oswajać to miejsce, oswajać siebie – z wąwozem, górkami, błotami, przyrodą. 310 m. npm. Dla chudych, zoścynych nóżek (zwłaszcza, że rower ma bez przerzutek) to jest jednak wyczyn.Wróciliśmy zadowoleni.

wypoczynek, krakow, rowery, wycieczka rowerowa, jacek taran

wypoczynek, krakow, rowery, wycieczka rowerowa, jacek taran

wypoczynek, krakow, rowery, wycieczka rowerowa, jacek taran

wypoczynek, krakow, rowery, wycieczka rowerowa, jacek taran

wypoczynek, krakow, rowery, wycieczka rowerowa, jacek taran

wypoczynek, krakow, rowery, wycieczka rowerowa, jacek taran

wypoczynek, krakow, rowery, wycieczka rowerowa, jacek taran

wypoczynek, krakow, rowery, wycieczka rowerowa, jacek taran