Pierwszy raz w życiu siedziałem i jechałem na takim potworze, więc mina nieco przerażona – mówi właściwie wszystko! 🙂 Ale to jeszcze nic. Mistrz kierownicy Grzesiek, który wygląda jak rycerz Jedi, urządził mi taką jazdę wte i we wte po zboczu nachylonym tak na oko ze 45st. że aż… że aż… no, że aż słów mi brak (ktoś może podpowie, że aż co?)

jacek taran, jazda na quadach, extremalne, odjechane zdjęcia ślubne, nietypowe
jacek taran, jazda na quadach, extremalne, odjechane zdjęcia ślubne, nietypowe

A wszystko to z okazji sesji plenerowej Ali i Bartka, ale o tym więcej na naszym blogu ze zdjęciami ślubnymi!

0 komentarzy

  1. Jstem tu pierwszy raz i pod wielkim wrazeniem 🙂 Piękne zdjęcia Doskonałe pomysły dopracowane wszystko do perfekcji.
    Tylko czy ktoś dał mi prafo do komentowania takich cudnych zdjęc ?

    Pozdrawiam Patrycja

  2. yhyhy.. ten pojazd kojarzy mi się z jakąś pancerną maszyną rolniczą ;)) a rycerza to się boję. Podoba mi się zdjęcie na hamaku (sielskie anielskie) i to ze szklarni (super otoczenie)